Spotykasz
koleżankę, rozmawiacie o wszystkim i o niczym. Niespecjalnie się lubicie, nie
ma chemii. Ona, ta koleżanka robi krok do przodu, ty się cofasz, ona pochyla
głowę do przodu, ty się odsuwasz. Odwracasz głowę, jeszcze jeden krok do tyłu.
Czujesz jej oddech, źle się czujesz.
Przekracza twoje granice. Nie lubisz tego.
Nikt nie lubi. Twoje dziecko także, chociaż nie wie co to są granice i z czym
się to je. Nie wie też, że ma prawo je wyznaczyći ich bronić. Wychowując
dziecko skupiasz się bardziej na tym, żeby to dziecko zachowywało się w jakiś
określony sposób, akceptowalny przez dorosłych (rodzina, dziadkowie,
przedszkole), uczysz je nie przekraczania granic innych ludzi. Ucz je także
tego, że ma swoje własne i ma prawo je wyznaczać.
Skomplikowany system granic
Składa się z
części zewnętrznej- to jest ten dystans, w którym chcemy bezpiecznie przebywać
z innymi ludźmi. Wiadomo, że w zależności od bliskości relacji, niektórym pozwalamy
na więcej. Niektórzy mogą być bliżej, mogą nas dotykać, przytulać, całować.
Inni mają te pół metra i koniec i kropka. Jeśli podchodzą bliżej czujesz się
niekomfortowo. Niektórzy potrzebują więcej
przestrzeni, inni mniej. To granice fizyczne.
Część
wewnętrzna chroni nasze uczucia, myśli, wartości. Tutaj możemy wyznaczać
granice emocjonalne – dzięki nim bierzemy odpowiedzialność za nasze uczucia i
emocje, a także uczymy się szanować uczucia innych, intelektualne – pozwalają odbierać
informacje ze świata zewnętrznego, analizować je, przetwarzać i uznac za ważne
dla nas lub odrzucać, seksualne –określają nasz komfort w sytuacjach intymnych,
duchowe – określają nasze relacje ze światem duchowym, bardzo, bardzo
indywidualne.
Stawiamy
granice
Robimy to po
to, by dziecko mogło poznawać reguły rządzące światem, by mogło wchodzić w
relacje z innymi ludźmi, by umiało odnaleźć sięw dżungli codzienności, by
wiedziało co mu wolno. Jeśli dziecko nie ma postawionych granic eksperymebtuje
na wlasną rękę. A to gwóźdź do kontaktu wpakuje, a to narazi się na pogryzienie
przez psa sąsiadów, a to na ulicęwybiegnie.Nie dzieje się tak dlatego, że
dziecko jakieś niegrzeczne, ale dlatego, że nie stawiano mu granic. Dziecko od
początku potrzebuje wskazówek (drogowskazów) od dorosłych, żeby jakoś ten świat
ogarnąć. My dorośli też skupiamy się na
stawianiu granic, lub ubolewaniu, że trudno, ale jest jeszcze jedna kwestia:
Nauczmy
dziecko stawiać granice
Jak ja często jestem świadkiem sytuacji, kiedy dorośli opowiadają o swoim dziecku
różne rzeczy w jego obecności, tak jakby mówili o krześle:
- No coś
ty?, A wiesz co ona zrobiła jak została z babcią? Całą torebkę pomalowała mi
mazakami. Nie, no myślałam, że ją rozerwę jak to zobaczyłam.
- Oooo, to
jeszcze nic, moja wlazła psu do budy, i nie chciała stamtąd wyjść, dopiero na
kolację wyszła.
Albo mama
opowiada z przejęciem, jak to Andrzejek zlał się w majtki w przedszkolu, nie
zważając na to, że Andrzejek skręca się ze wstydu i prosi – Mama nie mów tego,
pliz. A to takie śmieszne przecież.
Ciocia,
która przychodzi raz na rok, łapie dzieciaka, caluje, przytula, maca – mały wyrywa
się, wyciera z obrzydzeniem, wszyscy sięzaśmiewają. Ubaw po pachy,
rzeczywiście.
Dziecko
wyjawia ci swoje przemyślenia na jakiś ważny temat, a ty nie dość, że nie
słuchasz, bo czekasz na ważny telefon, albo mieszasz w garnku ważne rzeczy, to
jeszcze dodajesz na koniec
- Aleś
wymyślił. Idź lepiej łapy umyj, bo ci się kleją.
I tak dalej
i tak dalej. Nauczmy je stawiać granice – mądrze brzmi. Jak to zrobić? Całkiem
zwyczajnie, wystarczy nie przekraczać . Dziecko nie poinformuje cię
– Oto matko,
moje granice fizyczne zostały przekroczone.
Wystarczy zaobserwować reakcję, by wiedzieć,
że oho, przeholowałam. Miej szacunek dla swojego dziecka i zaufaj mu. Myślę, że ofiarami pedofilów częściej
padają dzieciaki, których granice nagminnie przekraczano. Wcale nie musisz robić dziecku wykładu o tym, czym są granice, do czego służą i komu są potrzebne. Wystarczy, że konsekwentnie będziesz pilnować, aby nie przekraczać granic swojego dziecka, nie obrazisz się, kiedy dziecko wycofa się z relacji, jeśli będziesz z nim rozmawiać, najlepiej podczas zabawy o normach i zasadach społecznych, jeśli będziesz słuchać swojego dziecka. Przypomnij sobie swoje dzieciństwo, te wstydliwe sytuacje, kiedy dorośli nie byli po twojej stronie. Nie rób tego swojemu dziecku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz